„Moje dziecko pręży się przy piersi, walczy z nią, ssie po czym wypluwa i płacze i tak w kółko. Czy to koniec naszego kp? Czy powodem takiego zachowania jest brak mleka??”
Skąd ja to znam! Bruno ma niecałe 3 tygodnie a już doświadczam powyższego. Czy brakuje mleka? Patrząc na moje wypełnione mlekiem po korek, gigantyczne bimbały – wątpię. Co zatem może stać za takim zachowaniem dziecka?
👹mleko leci za szybko
👹mleko leci za wolno
👹kupa idzie
👹bąk idzie
👹siku zrobił i mu nieprzyjemnie
👹kupę zrobił i mu nieprzyjemnie
👹trzeba przewinąć
👹chce poleżeć z gołą pupą
👹w brzuszku mu się przewraca
👹potrzebuje odbić
👹potrzebuje zmienić pozycje
👹potrzebuje poleżeć sam na chwile
👹potrzebuje zmienić pomieszczenie
👹potrzebuje spowijania i kołysania
👹chce być karmiony i bujany jednocześnie
👹chce pojeździć w wózku
👹jest bardzo śpiący/zmęczony
Więc nie, to nie jest koniec Twojego KP. Po prostu afery przy piersi są wpisane w opiekę nad niemowlęciem. Grunt to starać się dobrze poznać malucha i kombinować, a w razie wątpliwości ważyć co kilka dni noworodka na tej samej wadze bez pieluszki i skontaktować się z certyfikowaną doradczynią laktacyjną jeśli czujemy, że potrzebujemy wsparcia.
U nas na razie (!) działa to tak, że jak przychodzi ta godz. 18 i nasz bobas zaczyna mieć kryzys egzystencjonalny, czyli np. przez ponad 3 godziny nie może zasnąć, to działamy razem z mężem – ja karmie i staram się uspokajać między piersiami, gdy widzę ze mam słabą „skuteczność” to dzidziusia przejmuje tata na kilka-kilkanaście minut po czym znowu wraca do mnie. Najczęściej ok 21 gdy za którymś razem wróci w moje ramiona to wtedy przyssie się, ciumknie 3.5 raza i odpada biedaczek. A ostatnio zadziałało jak malucha przejął tata i robił z nim lekką przebieżkę po domu śpiewając. No i wkrótce zaczynamy chustować. Obyśmy wszyscy polubili!
A jakie Metody u Was działają?
Autor: Nina Błaszczyk-Nowik