Wczoraj wspomniałyśmy o możliwych konsekwencjach świąteczno-sylwestrowych szaleństw.
Pamiętajcie, że karmienie piersią nie jest formą antykoncepcji, a już zwłaszcza w momencie, gdy zaczniemy rozszerzać dziecku dietę. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, kiedy wróci Ci płodność i chociaż u znaczącej większości kobiet wraca ona po kilkunastu miesiącach, nie wiesz czy Ty nie będziesz należeć do tych, którym płodność wróci po kilku tygodniach. I tak może się zdarzyć, więc jeśli nie planujesz kolejnej ciąży pomyśl o dogodnej dla Ciebie formie antykoncepcji.
Jeśli jednak zdarzyło się tak, że karmiąc piersią zaszłaś w ciąże (planowanie lub nie) nie musisz porzucać karmienia naturalnego. Kontynuacja karmienia piersią w ciąży jest generalnie zupełnie bezpieczna. Ciąża nie wyklucza karmienia piersią starszego dziecka. Gdyby tak było, byłoby dość kiepsko z naszym gatunkiem i pewnie dość szybko byśmy wyginęli. Jeśli jesteś zdrową kobietą, a i twoja ciąża jest zdrowa, organizm spokojnie sobie poradzi i z produkcją mleka, i z produkcją nowego człowieka. Jesteśmy niesamowite, prawda?
Sprawa nieco się komplikuje, gdy ciąża nie jest już tak bezproblemowa. Wtedy to lekarz musi podjąć decyzję czy karmienie piersią nie zaszkodzi. Jak zawsze – bądź ostrożna z wyborem lekarza – niektórzy z nich mogą z góry zakazywać karmienia piersią, nie posiadając w tym temacie wystarczającej wiedzy. Zapytaj wtedy czy możesz uprawiać seks. Podczas orgazmu i karmienia piersią następuję podobny wyrzut oksytocyny (czyli hormonu, który pełni kluczową rolę w trakcie porodu) – jeśli lekarz nie zakazuje orgazmów, nie powinien też zakazywać karmienia piersią.
Kiedy być czujnym?
Gdy podczas karmienia czujesz silne skurcze. Nie musisz za to obawiać się, że karmienie na końcówce ciąży wywoła przedwczesny poród. Słyszałaś może o stymulacji brodawek w czasie porodu, ale nie ma szans, by karmienie wywołało przedwczesny poród w prawidłowej ciąży.
Gdy czujesz silny ból w plecach lub krzyżu.
Gdy wiesz, że skraca się szyjka.
Gdy zaobserwujesz plamienia i krwawienie podczas karmienia.
Gdy występuje jakiś problem z łożyskiem.
Gdy masz za sobą wiele poronień.
Gdy cokolwiek cię zaniepokoi, będzie odbiegało od normy – konsultuj to z lekarzem.
To jednak sytuacje odbiegające od normy, większość ciąż to ciąże zdrowe (i każdej z was takiej życzymy), w czasie których swobodnie można karmić.
Można napotkać jednak inne problemy. Na przykład ultra, hiper, superwrażliwość brodawek. Wiele mam karmiących w ciąży decyduje się na odstawienie od piersi starszaka właśnie ze względu na ten niesamowity dyskomfort w czasie karmienia. Inne kontynuują karmienie, bo chociaż brodawki są wrażliwe radzą z tym sobie. Decyzja (jak zawsze!) należy w tym wypadku do Ciebie i Twojego komfortu.
W ciąży w Twoim organizmie gra cała hormonalna symfonia (jak to pięknie określają Searsowie). Laktacja nie pozostaje obojętna tym hormonom. W połowie ciąży zaobserwować możesz zmniejszenie się ilości mleka albo zmianę jego smaku (jeśli karmisz starszaka możliwe, że sam Ci o tym powie
;)). Czasami dzieci wtedy się same odstawiają od piersi. Bądź wyjątkowo czujna, jeśli zaszłaś w ciąże przed upływem roku od pierwszej ciąży. Do roku mleko matki to najzdrowsza podstawa diety dziecka, więc kontroluj przyrosty i zdrowie dziecka, gdy zaszłaś w kolejną ciążę i mogło dojść do zmniejszenia ilości lub zmiany smaku mleka. Starszaki czasami odstawiają się od piersi na czas ciąży mamy, ale wracają do niej, gdy młodsze rodzeństwo się już narodzi.
A zatem nie ma co się obawiać karmienia piersią w kolejnej ciąży. Nie ma dowodów naukowych wskazujących na to, by jedno wykluczało drugie. Decyzję o kontynuacji karmienia podejmuj w zgodzie ze swoim ciałem, a jeżeli coś Cię zaniepokoi konsultuj to z lekarzem. Każda ciąża jest inna pozostań więc czujna na sygnały, które wysyła Ci ciało, ale nie bój się karmienia pierwszego dziecka.
Źródła:
https://kellymom.com/pregnancy/bf-preg/bfpregnancy_safety/
Okrzesikowie M. J „Piersią spoko”, Kraków 2006