Wasze historie #mamtemoc: karmienie w tandemie.

Poniżej kilka słów od Agaty, naszej koleżanki z kursu na Promotorkę Karmienia Piersią, która jest mamą-dietetyk karmiącą tandem. Jej córeczka miała półtora roku, gdy Agata zaszła w kolejną ciąże. Teraz karmi Marysię i Augustyna. Ale wcale nie musisz kończyć żadnego kursu, by karmić dwoje dzieci na raz. Piersi nie wiedzą, kim jesteś, przy odpowiedniej stymulacji wyprodukują tyle mleka, ile trzeba.

Oddajmy głos Agacie. 
💪💪💪

Babki: Czy decyzja o kontynuacji kp w ciąży przyszła Ci z łatwością? Z jaka opinią lekarzy się spotkałaś?

Agata: Nawet nie brałam pod uwagę innej opcji 🙂Lekarz ginekolog najpierw mowił, że teraz to już czas żeby piersi były tylko dla męża… ale szybko zmienił zdanie, jak zaczęłam dzielić sie z nim wiedzą o laktacji i bardzo spodobała mu się moja postawa 🙂 Trzyma za mnie kciuki, żebym uswiadamiała inne matki.

Babki: Czy w czasie ciąży zauważyłaś zmiany w laktacji?

Agata: Pod koniec ciąży miałam wrażenie, że Marysia szybciej się najada i nie piła aż tak dużo, wystarczyło parę łyków i dość. Za to teraz dwa pociagniecia i samo leci więc je sporoooo. W ciąży miałam „puste” piersi i wydawało mi sie,ze mała sama się odstawi. Dodatkowo myślałam, że przeszkadza jej nowy smak mleka ok. 6-7 miesiaca. 

Babki: Jak starszak przyjął dzielenie się mlekiem mamy gdy wróciłaś z Maluchem? Czy jakoś do tego córeczkę przygotowywałas?

Agata: W chwili kiedy był już widoczny brzuszek to opowiadałam córce o małym czlowieczku i o dzieleniu się piersią. Mieliśmy też książkę „Puk, puk jest tam kto? W brzuchu naszej mamy”, co może w jakiś sposób rozjaśniało sprawe 🙂 
Ale jakichś specjalnych przygotowań nie było.

Babki: Jakie były twoje wyobrażenia odnośnie tandemu? Jakieś obawy?

Agata: Dopiero, gdy urodził się synek zaczełam się zastanawiać „czy ja bede w ogóle spac?!”. Na szczęście może pierwszy tydzien był ciężki, bo starsza córka zaczęła jeść jak niemowlę… Na poczatku często karmiłam ich razem. Noce były dość męczace, ale to z powodu starszaka (dostaje szału bez piersi w nocy!). Na szczęście cała sytuacja się jakoś sama wyprostowała po może 2 tygodniach. Każdy musiał się dostosować do nowych warunków w domu 🙂 

Co do moich doświadczeń to na początku samo karmienie w ciąży było dziwnym zjawiskiem dla ludzi z zewnątrz i nawet się zatrzymywały starsze panie, pytając „pani ma mleko?!”. Nie mówiąc o dziwnych komentarzach starszych ciotek, które nie umieją na to patrzeć i mówią, że to problem psychiczny matki, żeby tak długo karmic i dodatkowo w ciąży jest to nieodpowiedzialne… Teraz tylko odpowiadam, że czekam do 6-7 roku życia, gdy zanika odruch ssania i wtedy sami sie odstawią 😉

Rozmawiała: Nina Błaszczyk-Nowik

Newsletter

Chcesz być na bieżąco z babkowymi sprawami?
Zapisz się do newslettera

O nas

Artykuły