Nasz mleczny świat obiegła właśnie informacja o najnowszym odrkyciu naukowców z Uniwersytetu w Bigmingham. Zbadali oni wpływ mleka z piersi (a raczej piersiątka, bo niestety w badaniu wykorzystane były myszy) na odporność dziecka. Niby nic nowego, ale rewolucyjnie nowe okazało się to, że matka w mleku przekazuje dziecku zabezpieczenie przed infekcjami…
na całe życie, a nie tylko okres karmienia piersią!
Mała myszka wypije sobie trochę mleka i bach, proszę bardzo, łapie odporność na chorobę, na którą mama chorowała nawet przed zajściem w ciążę. Kolejnym ciekawym aspektem było to, że nie przekazywane były białeczka (takie jak na przykład przeciwciała), a komórki i to one zapewniały ochronę przed infekcją na całe życie. Badaczom ważnym wydaje się też fakt tego, że matka ma niebagatelny wpływ na zdrowie swojego dziecka – na poziomie biologicznym.
Naukowcy zastanawiają się teraz, co z tym pasjonującym faktem zrobić i jak wykorzystać dla dobra człowieka (bo biednym myszom chyba ta odpodność na infkeje na niewiele się zda w smutnym laboratoryjnym życiu).
My jesteśmy pewne jednego – mleko z piersi ma w sobie jeszcze mnóstwo tajemnic i cudownie być świadkami ich odkrywania.
źródło:
https://www.news-medical.net/news/20190530/Study-Mothers-breast-milk-can-provide-protection-against-infection-that-lasts-for-life.aspx?fbclid=IwAR2OVCAB2T7X04R8A08UUr6n4qW6PSdOSuBSHT-p_AsStxxvdGmRofTAoVw
