W najnowszych badaniach hiszpańskim naukowców, możemy przeczytać o porównaniu mleka kobiecego oraz mleka modyfikowanego pod względem zawartości Bisfenolu A (BPA). Jest to związek organiczny, stosowany przy produkcji tworzyw sztucznych, o szkodliwym działaniu na zdrowie człowieka. Szczególnie niebezpieczny jest dla małych dzieci, a także w okresie prenatalnym. Przykładowo, pojemniki, które używamy dla dzieci powinny być wolne od BPA. Zobaczymy wtedy napis „BPA free”. W opisanych badaniach oceniano także zawartość mikro i makroelementów oraz kwasów tłuszczowych.
Badania wykazały, iż w próbkach mleka kobiecego, poziomy BPA są znacząco poniżej progów wyznaczonych przez instytucje takie jak: EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności), czy WHO (Światowa Organizacja zdrowia). Jest to niezależne od czynników tj. wiek matki i jej BMI, czy okres karmienia piersią. Stężenie wolnego BPA było znacząco wyższe w preparatach mlekozastępczych dla niemowląt
Także skład kwasów tłuszczowych pokazał różnice między ludzkim mlekiem a preparatami dla niemowląt, które powinny być brane pod uwagę przy opracowywaniu nowych formuł mlek modyfikowanych dla dzieci. Wymagane limity spożycia przez niemowlęta kwasów DHA, ustalone przez EFSA i WHO, nie zostały osiągnięte przez niemowlęta karmione formułą w grupie wiekowej 6–12 miesięcy. Badania wykazały także, że skład poszczególnych tłuszczów w mleku mamy zmienia się w czasie, dostosowując się do potrzeb rosnącego dziecka. Tymczasem, skład tłuszczów w mlekach modyfikowanych jest stały, mimo deklaracji producentów, iż przeznaczone są dla różnych etapów rozwoju niemowlęcia.
Naukowcy jako konkluzję swoich badań podają, że karmienie piersią powinno być zawsze pierwszym wyborem, szczególnie na wczesnym etapie życia dziecka.
Literatura:
Martinez MA et al. 2019. Environmental Research 169: 246–255
Autorka: Magdalena Michalska-Kacymirow