Gdy o karmieniu piersią mówią specjaliści innych dziedzin, czyli skąd się biorą laktacyjne mity i stereotypy.

W ostatnim czasie Pozytywna Dyscyplina staje się coraz bardziej popularnym nurtem w Polsce. Powstają kursy, szkolą się rodzice, szkolą się opiekunowie, nauczyciele. Książki PD cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem, więc gdy koleżanka przysłała mi kopie kilku stron z najnowszej „Pozytywna dyscyplina: pierwsze trzy lata życia”, w której mowa jest o karmieniu piersią, a w szczególności odstawieniu, to się po prostu zdziwiłam.


Co autorzy mogą na ten temat wiedzieć? 


Biorąc pod uwagę treść, niewiele niestety – a powielane mity docierają do szerokiego grona odbiorców, stąd decyzja, aby odnieść się do kilku zdań tutaj, bo jest Was Babek już 12 tysięcy! Ale od od początku. W książce przeczytać można, że:


„Między 10 a 12 miesiącem życia wiele dzieci traci zainteresowanie piersią lub butelką. (1❌bardzo często z powodu rosnących zębów, kataru, infekcji lub zbyt gwałtownie rozszerzanej diety – do roku wiemy, że mleko mamy lub mm ma być podstawą żywieniową) Niektóre mamy ignorują te sygnały i wpychają pierś lub butelkę na siłę, aż się ono podda (2❌nie da się na siłę wepchnąć dziecku pierś i ono będzie ją ssać. Dlatego dzieci z powodów tzw. strajków piersiowych doprowadzają swoje biedne matki do wrzodów żołądka, bo nie znaczy nie) . (Matki) robią to z kilku powodów:


1. Nie mają świadomości, że w tym wieku to naturalne zjawisko, które wskazuje na gotowość do odstawienia (3❌nie jest to naturalne zjawisko, bardzo, bardzo rzadko dziecko bez strajku piersiowego lub bez konkurencji w postaci butelki lub zbyt gwałtownie rozszerzonej diety nie zrezygnuje z piersi na tym etapie) 2. Czasem chcą, by dziecko było nadal karmione piersią lub butelką, bo to wydłuża ich wyjątkowy czas bliskości z dzieckiem (4❌ Po raz kolejny mam wrażenie, że autorzy stawiają znak równości między karmieniem piersią a karmieniem butelką, to dwie bardzo różne czynności, chociażby angażujące jamę ustną dziecka w zupełnie inny sposób. Ssanie piersi w odróżnieniu od ssania smoczka wspiera rozwój aparatu mowy ) 3. To łatwy sposób na uspokojenie dziecka, które jest marudne i łatwy sposób na jego usypianie. (5❌ nie da się uspokoić piersią dziecka, które tego nie chce, tym bardziej nie da się uśpić dziecka z pomocą piersi, jeśli ono tego nie chce. Warto przypomnieć, że usypianie dziecka przy piersi to nie jest standard, podobnie z traktowaniem piersi mamy jako uspokajacza.)”

Strajki piersiowe są bardzo powszechne pośród mam, które szukają pomocy laktacyjnej i wiemy, że wystarczy skok rozwojowy, rosnące zęby, bolące uszy, katar, chore gardło, pleśniawki, krzyk mamy, bo dziecko ugryzło, mama użyła nowych perfum lub dezodorantu, była rozłąka i dziecko bardzo ją przeżyło – to wszystko może wywołać strajk.


Nie jest to potrzeba autonomii.


Karmienie piersią nie zaburza, nie ogranicza, nie działa wbrew potrzebie automi i potrzebie dziecka. Wspiera je, ponieważ od samego początku wymaga bardzo silnej inicjatywy i chęci dziecka. Mamy, które wbrew swojej woli i planom przeszły na butelkę z mm lub mamy KPI czyli karmiące butelką swoim mlekiem lub mlekiem darczyni, doskonale wiedzą o czym mówię.
Rok to nie jest naturalny czas samoodstawienia. Ludzki ssak odstawia się sam średnio między 2 a 5 rokiem życia, z tego co Wy piszecie dość często przypada to na 3/4 rok życia. Jeśli mama redukuje karmienia to może to nastąpić szybciej. Poniżej komentarz IBCLC międzynarodowej konsultantki laktacyjnej Agnieszki Mińko: „Ja jako konsultant laktacyjny zawsze wspieram mamy w ich wyborach jakie by nie były. Jednak przyznam, że szalenie rzadko obserwuję samoodstawienie w 10 miesiącu życia. Wszelkie dane podkreślają, że mleko to podstawa żywienia do roku, jak więc rozumieć, że matki na siłę proponują dzieciom pierś? Nie od dziś wiadomo, że pierś to nie tylko żywienie, ale zaspokojenie wielu innych potrzeb w życiu dziecka. A dane badaczy? Antropologów? A zalecenia światowych specjalistów? Jest to bardzo słaby przekaz, oby trafił do jak najmniejszej grupy mam…”.


Autorzy książki piszą, że są mamy, które usilnie karmią piersią swoje dzieci wbrew ich gotowości na odstawienie tłumiąc w ten sposób ich potrzebę autonomii. To, że nie da się karmić dziecka piersią jeśli ono tego nie chce to już pisałam. Ale dalej autorzy piszą, że ignorując te pierwsze sygnały sprawiamy, że potrzeba zamienia się w nawyk. I ten nawyk będzie bardzo trudno pożegnać.

Jest odwrotnie.

Tam gdzie karmienie piersią przestaje być potrzebą dochodzi albo do samoodstawienie albo do dość skutecznej redukcji karmień, bo dziecko nie jest już tak emocjonalnie związane z karmieniem i dlatego jest bardziej gotowe by je pożegnać. To nie oznacza braku smutku lub złości. Natomiast widać, że te emocje to reakcja na zmianę i na pożegnanie czegoś kochanego, ale nie utrzymującego przy życiu (o tym jak postępować w tym wymagającym okresie piszemy na blogu) . Odstawienie podczas spadku zainteresowania piersią nie jest złym pomysłem jeśli jest to zgodne z planami laktacyjnymi mamy, tak pójdzie bardzo łatwo. Natomiast strajki piersiowe rozpoczynają się już na etapie kilku tygodni życia dziecka z powodów wymienionych wyżej. Czy to oznacza, że to będzie dla niego dobra decyzja? Zapewne nie. Jeśli mama jest w sytuacji w której jej 10-miesięczne dziecko traci zainteresowanie piersią a ona planowała karmić dłużej, ponieważ wie o niesamowitym wpływie mleka mamy na zdrowie dziecka, zwłaszcza w kontekście wspierania dziecka w powrocie do zdrowia gdy zachoruje, to wystarczy, że poczeka kilka-kilkanaście dni, albo proponując pierś „na śpiocha” albo podtrzymując laktację laktatorem jeśli to jest jej jedyna opcja. W większości przypadków strajk po prostu mija. Bez wpychania na siłę piersi do buzi…


Chcemy podkreślić, że karmienie piersią nie wpływa negatywnie na samodzielność dziecka w okresie 0-3. Bo kim jest samodzielne 2-letnie dziecko? Czy samodzielny 2-latek = 2-latek odstawiony od piersi? Czy to już automatycznie daje mu dostęp do szufladki pt. „samodzielne”? Czy może samodzielny to taki, który ćwiczy używanie sztućców, myje sam zęby, rączki, taki, który ćwiczy ubieranie się, taki, który uczestniczy w domowych zajęciach, rozwijający swoją mowę, kompetencje społeczne. A skąd się taki 2-latek bierze? Kojarzycie może taki rysunek z komentarzem do pewnej mamy: „Och jakie Pani dziecko samodzielne! Co Pani zrobiła żeby takie było?” A mama odpowiada:” Pozwoliłam mu na to”. Wszystko jest kwestią przestrzeni jaką dajemy naszym dzieciom i zaufania jakim darzymy ich kompetencje i potrzebę rozwoju. Bo dzieci są bardzo mądre, bardzo zdolne. Wystarczy im umożliwić pewne rzeczy i po prostu nie przeszkadzać.


Reasumując, wydaje mi się, że tutaj pośród tych niczym nie popartych rad z dziedziny karmienia piersią (a książka ma bibliografię i to dość obszerną, ale zero bibliografii z dziedziny KP) zachodzi bardzo duży skrót myślowy i posiłkowanie się stereotypami. Ma miejsce przypinanie łatki dzieciom  karmionym piersią  jako tym „niezdrowo przywiązanym”, tym które nie adaptują się w żłobkach, przedszkolach, z nianią. Tysiące waszych doświadczeń, mam które wróciły do pracy, przeczą tym mitom. Na gotowość emocjonalną do rozłąki składa się kilka elementów, każde dziecko jest inne, ale najczęściej potrzebuje stopniowej, porządnej adaptacji, której bardzo brakuje w naszych polskich standardach. Druga kwestia to fakt, że karmienie piersią nie warunkuje temperamentu dziecka oraz tego z jaką otwartością podchodzi do nowych sytuacji i do wyzwań. Ponownie stawianie znaku równości tutaj między KP = lękliwe dziecko to szkodliwy mit. Dlatego to takie ważne, aby zasięgać porady w kwestii karmienia piersią w środowisku, które się w tym specjalizuje. Są to certyfikowane doradczynie laktacyjne, dyplomowane promotorki karmienia piersią, doule, a jeśli fora i grupy to takie, które mają adminów z aktualną wiedzą laktacyjną. W ten sposób będziesz mieć pewność, że rada jaką otrzymujesz jest poparta właśnie wiedzą a nie dowodem anegdotycznym.


A tutaj rozmowa, która dość dobrze podsumowuje to, o czym piszą autorzy Pozytywnej Dyscypliny na temat karmienia piersią i odstawiania, czyli o mitach właśnie, rozmowa z nami na hellozdrowie: https://www.google.com/amp/s/www.hellozdrowie.pl/babki-z-piersiami-obalaja-mity-i-wspieraja-karmiace-mamy/amp/

P. S Dla zainteresowanych tematem:

tutaj kilka słów o samoodstawieniu:
https://babkizpiersiami.pl/samoodstawienie-czy-to-sie-w-ogole-zdarza/

:tutaj o strajku laktacyjnym:
https://babkizpiersiami.pl/moje-dziecko-odstawia-sie-od-piersi-czyli-ten-cholerny-strajk-piersiowy/

Autorka: Nina Błaszczyk-Nowik

Newsletter

Chcesz być na bieżąco z babkowymi sprawami?
Zapisz się do newslettera

O nas

Artykuły